Popularne posty

niedziela, 28 czerwca 2015

Rozdział 6

                          ,, Wycieczka do Hogsmesade "

Tydzień później

Oczami Hermiony

Dzisiaj wycieczka do Hogmesade. Ja i Harry oddaliśmy pozwolenia już tydzień temu. Na pierwszy ogień idzie miodowe królestwo, a później idziemy do wrzeszczącej chaty, która jak się okazało wcale nie była nawiedzona. To tylko profesor Lupin znosił tam swoje przemiany w wilkołaka. Po co tam idziemy? Tego to już nie mogę zdradzić. Potem razem z Ronem, Luną, Giny i Draco wybieramy się na Kremowe Piwo i wracamy do zamku, ale nie wiem czy po drodze szanownemu panu Potterowi przypadkiem nie odwali. 

- Hermi widziałaś gdzieś moją koszulę w kratkę? - zapytał Harry.
- W kufrze kotek. - odpowiedziałam.

Jeju już się zachowujemy jak małżeństwo, a co dopiero będzie po ślubie. 

- I jak. - zapytał pokazując się w tym.



- No pięknie panie Potter. - powiedziałam.
- A pani panno Granger ma zamiar iść w szlafroku? - zapytał Harry.
- Bardzo śmieszne. - powiedziałam i poszłam się ubrać. 

Kwadrans później

- To teraz panie Potter się podobam. -  powiedziałam.



- Oczywiście, mógłbym panią schrupać. - powiedział Harry i mnie pocałował.
- No to idziemy, bo już pewnie na nas czekają. - powiedziałam i wtulona w Harrego skierowałam się do głównego holu, gdzie spotkaliśmy Rona i Lunę.
- Harmiona gotowa? - zapytał Ron.
- Kto?- zapytaliśmy ( ja i Harry).
- Harmiona - Harry i Hermiona daje nam Harmiona. Nazwa waszej pary i połączenie waszych imion. - powiedziała Luna. 
- Kto to wymyślił? - zadaliśmy kolejne pytanie.

Tak z ciekawości.

- W sumie to początkową wersją było Harymiona i to był pomysł Deana Thomasa, a później Giny i Draco podrasowali to do obecnej postaci. - powiedział Ron.
- No Harry, masze połączenie brzmi całkiem nie źle. - powiedziałam.
- Racja Mionka. - powiedział Harry.
- No dobra zbieramy się. Draciny dołączy do nas w Miodowym Królestwie. - powiedziała Luna.
-  A wy jaką macie nazwę? - zapytałam.
- A o tym jeszcze nie myśleliśmy. - powiedział Ron.
- Luno ... NIE! O już wiem! Runo. - powiedział Harry.
- Runo, całkiem nieźle tyle, że to babskie imię. - powiedział Ron.
- A co? Wolisz Luno? - zapytał sarkastycznie Harry.
- Niech już zostanie Runo. - powiedział zrezygnowany Ron.

W Miodowym Królestwie

Oczami Harrego

- Serduszko dla mojego serduszka. - powiedziałem
i podałem Hermionie dużego lizaka w kształcie serca.
- Oooo, jesteś kochany. - powiedziała Miona i dała mi słodkiego buziaka w usta.
- Takie nagrody to tylko od ciebie. Twoje pocałunki są słodkie jak miód. - powiedziałem i oddałem pocałunek.
- Harry pochlebiasz mi. - powiedziałam.
- To idziemy do wrzeszczącej chaty? - zapytał.
- Tak, Runo i Draciny nas dogonią. - odpowiedziałam.

Pod wrzeszczącą chatą


- Jak wiadomo że tu nie straszy od razu jest piękniej. - powiedział Harry.
- Masz rację. - powiedziałam i mocniej wtuliłam się w tors ukochanego.
- Mam pomysł. - powiedział Harry z miną jakby właśnie wymyślił kremowe piwo.
- Zamieniam się w słuch panie Potter. - powiedziałam.
- Może by tak posprzątać Wrzeszczącą Chatę i zrobić w niej miejsce spotkań Gwardii Dumbeldora i W.E.S.Z. - powiedział Harry.
- Świetny pomysł. - powiedziałam.
- Ej Harmiona idziecie na kremowe piwo?! - usłyszeliśmy krzyk Draco.
- Już idziemy! - krzyknął Harry.
- Dopiero przyszliśmy. - powiedziałam.
- Nie wiem jak ty, ale wolę iść teraz niż później być przesłuchiwany w dormitorium. - powiedział Harry.

- Racja. - powiedziałam.

                              *********
Hej tu Miona i szósty rozdział opka o Harmionie. Do kolejnego.
                                                         Wasza Hermi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz